W oku sączy się łza...
Siedzę przy oknie...
I patrzę jak moknie,
Moknie ten mały...
Ponury Świat cały.
Lecz nagle oto...
mym smutnym oczom,
ukazał się „ktoś”...
Kto przypominał kwiat.
Spojrzał mi w oczy,
W mych oczach łza się sączy...
I zrozumiałam co posiadałam,
Lecz utraciłam...
...uwierz!...nie chciałam...
autor
Trujący Bluszcz
Dodano: 2005-03-19 11:36:56
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.