On
bo tęsknota ma sens... i czekanie ma sens...
Łzy Twe mieszają się z deszczem
Twój oddech tańczy z powietrzem
Wiatr muska wciąż Twoją skórę
A krew w Twoich żyłach pulsuje
Z żalu drżą wciąż Twoje usta
Przed Tobą nic...tylko pustka
Tęsknota w Twych oczach się kryje
A Twoje serce wciąż bije
Twój wzrok horyzontu dosięga
I niczym jest czasu potęga
Twe dłonie szukają jej ciała
A śmierci wciąż siła zbyt mała
Trwasz już w tym smutku przez wieki
Bez przymrużenia powieki
Czekasz wytrwale przez lata
Choć w strzępki porwana Twa szata
Wita Cię znów promień słońca
Tęsknoty Twej nie widać końca
Gwiazdy na niebo wracają
O dzień znów Twe życie skracają
Ostatkiem sił rękę wznosisz
Ostatnim tchnieniem o powrót ją prosisz
I padasz bez ducha wprost w jej ramiona
Śmierć nawet miłości Twej nie pokona.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.