On jest mój
Czyż, abym tracił już rozum swój,
może on nie jest tak całkiem mój.
Ktoś tam się wepchnął i szaleje,
a ja sam nie wiem, co się, dzieje.
Nie dałem na to przyzwolenia,
rozsądek własny chcę doceniać.
Mieć nad nim władzy panowanie,
oraz ostatnie własne zdanie.
Koniec jest moim tylko słowem,
oddać nie zechcę ni połowę.
Kropkę postawię także sobie,
jak się do śmierci przysposobię.
Dlatego was pokornie proszę,
mnie niepotrzebne wasze grosze.
Ani fortuny złem tulone,
odejdźcie sobie w inną stronę.
Wybierzcie sobie inną postać,
nie umiem takim głupkom sprostać.
Może i tracę już rozum swój,
lecz on jest jeszcze na zawsze mój...
Komentarze (3)
Jakoby w drugim wersie pierwszej zwrotki jest
niezręcznie użyte
poza tym wiersz świetny
Podoba mi się przekaz i wykonanie:)
Warto go mieć i dbać o niego:)
Pozdrawiam