Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ona

Opustoszały korytarz, pełen cierpienia i zawiści.
Pustka wokół, tu nie ma wzajemnego szacunku i miłości.
Po kątach bród, czysty bród wypełnia to obrzydliwe miejsce.
Przestraszonym wzrokiem szukam przyjaznego uśmiechu.
Tu skąd!? Nie w tym miejscu - obym się mylił.
Obym zobaczył, choć jedną przyjaźnie nastawioną osobę.
Przechodzę dalej do obskubanych drzwi.
Jest! Stoi jedna, samotna, piękna.
Podejdę przecież nie mam nic do stracenia.
Wyciągam rękę, uścisnęła, nie jest tak źle.
Zacznijmy, więc, jest szansa na to bym nie był sam w tym koszmarze.
Jej szczery uśmiech wypełnił mnie radością, nadzieją, że znalazłem kogoś, komu zaufam.
Spojrzałem jej w oczy powiedziałem zostań, nie odchodź, oboje szukamy przyjaźni.
I została, została ona w świecie pełnym obłudy i kłamstwa.
Została szczera, łagodna i potrzebna.
Potrzebna mi do normalnej egzystencji.

Lewandowski Jakub Płock 4,02,2006

autor

art=sic

Dodano: 2007-01-25 16:48:33
Ten wiersz przeczytano 578 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Nieregularny Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »