Ona
Była piękna,może dla innych pospolita,ale
dla niego po prostu piękna. Stała tam nic
nie mówiła,stała tam cała naga. Patrzył na
Nią i nie mógł oderwać od Niej wzroku,nie
mógł nic powiedzieć.
Tylko myślał,myślał i czuł. Czuł Jej zapach
i myślał o Jej smaku. A Ona nawet nie
poruszyła powieką,ale już wiedziała. On nie
musiał Jej nic mówić,była roztrzęsiona. Ona
ta silna i ambitna kobieta nagle poczuła
się mała i krucha jak płatek
śniegu,czuła,że opada bezwładnie na
podłogę,ale dalej stała w tych cholernych
drzwiach!! Jej długie włosy opadały na Jej
nagie ramiona, Jej oczy lśniły coraz
mocniej,a piersi migotały wszystkimi
kolorami tęczy,była piękna. Wiedział,że
chce Ją mieć teraz i na zawsze,ale ona
wiedziała lepiej...Odeszła.
Dla wszystkich którzy stracili kogoś kochanego...
Komentarze (5)
Dziękuje za miłe słowa :)
ładna proza, podoba mi się
ładnie napisane, z wrażliwością artysty, lekkim
piórem, brawo:)
poruszający erotyk pozdrawiam
Smutny, jak na erotyk. Pozdrawiam serdecznie
( po przecinku, można zrobić spację, będzie
ładniej):). Dobranoc