One, two, TREE!!!
Pod starą, bez mała
tysiącletnią brzozą
spotkałem bobra
co się bawił z kozą
Innym zupełnie razem
przy majestatycznym dębie
ujrzałem koleżankę
która miała coś w gębie
***
Zaprowadziłem dziewczynę
pod starą, milczącą lipę
Nie mając o czym rozmawiać
spenetrowałem jej umysł
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.