oNi....:/
"Nie trać wiary w marzenia, tyle jest do stracenia...."
Codziennie widuje ich razem
Sa tacy szczesliwi.
Trzymaj sie za rece.
Caluja sie.
Nie chcem na to patrzec,ale nie moge.
Widze iii....czuje BOL,wielki bol,czuje sie
beznadziejna,nie potrzebna.
A ja po cichu wierzylam jaka ja glupia
bylam!!I mam nadzieje,ze juz sie
zmienielam,bo kocham go za wszystko:
Kocham go...Kocham jego usmiech,kocham jego
glos,kocham jego oczy,wszystko w nim
kocham.
Dziewczyna tez jest ladna:
Blondyneczka,a jaki ma piekne oczy,no coz
chlopak ma gust.
Tak bardzo jej nienawidze,nie znajac
jej.
Tak bardzo chcialbym,zeby jej nie bylo.
Dlaczego ja go kocham??
Czemu ja mam takiego pecha??
Czemu musialam go spotkac??
Co ja mam zrobic teraz??
Czasami mysle o smierci,ale niee!!
Poprostu sporbuje sie odkochac i na nowo
zakochac!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.