Opętana
Moja dusza krzyczy, wyrywa się, sapie.
Pluje krwią bordową, cierpieniem
chlapie.
Broczy w kałuży krwistej ciemności.
Czerwonej, spętanej matni nicości.
Wydarta, obdarta z kości.
Stargana, sponiewierana.
W swej żałości zbrukana.
Moja dusza poszarpana.
Wszystkie członki jej zgniły.
Serce i uczucia się zakwasiły.
Na sznurze pętla ją wyswobodzi.
Ze świata tego w mroku odchodzi....
autor
Margit34
Dodano: 2008-12-19 22:30:32
Ten wiersz przeczytano 1587 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.