Opowiastki z Seulu
Cwany hodowca
fan psów buddysta przybył z Seulu
by tamtą wiarę krzewić na KUL-u
uszczknął sporo z zawziętości
gdy bronili swych świętości
mógł więc agresję wzmocnić w pitbullu
Bez antykoncepcji
złościł się pszczelarz Chung pod Seulem
że rój dzieciaków dom zrobił ulem
uciekł na wyspy gorące
mlekiem i miodem płynące
gdzie zgodnie z fachem został konsulem
Dedukcja Franusia
dzieciom piastunka Tania w Seulu
prawiła baśnie gdy szły już lulu
całe się w nie zanurzały
aż zapytał Franuś mały
chyba tyś nianiu jest z Bajkonuru
Powrót marnotrawnej córy
choć wysypiała się pod Seulem
kokoszka w chlewie z dość jurnym knurem
rzekła dosyć fiku miku
moi samce śpią w kurniku
wolę już wstawać wraz z pierwszym kurem
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
23.08.2017.
Komentarze (35)
skąd tyle świetnych pomysłów Andrzeju wszystkie są the
Best Pozdrawiam:))
Świetne Andreasie! - bardzo trafione limeryki.
Pozdrawiam serdecznie:))
No to sie tam dzieje, w tym Seulu :)
Pozdrawiam sierpniowo :)
Podoba mi się całość, ale jasno przemawia do mnie
pierwszy.
wesołe opowiastki,,pozdrawiam :)