Opowieść biblijna II
grzech pierwszych rodziców
Stwórca wielce się nasrożył
nad występkiem rajskiej nacji,
I za karę wszystkim wdrożył
Program resocjalizacji.
W sprawiedliwym swym odruchu
Pierwej zwrócił się do gada:
Będziesz czołgał się na brzuchu
I proch z ziemi będziesz jadał.
Rzekł do Ewy: Byś się strzegła
Boś do grzechu wielce skora,
Masz mężowi być uległa,
W nim mieć będziesz kuratora.
Do Adama rzekł te słowa:
Będziesz trudził się niezmiernie
W pocie czoła masz pracować,
Plewić osty oraz ciernie.
Wąż usłuchał Bożej woli,
Po czym popadł w złe nawyki,
W nikotynę, alkoholizm,
W prochy, czyli narkotyki.
Ewa nie jest męża cieniem,
Nie wypełnia woli Pana,
Głosi równouprawnienie,
Zdominować chce Adama
Adam z nią nie szuka zwady
W pracy mięśnie swe natęża.
A gdy już nie daje rady,
Idzie czasem w ślady węża.
amen!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.