Opowieść pewnej zabawki
No i coś sie zepsuło, zostały rachunki
Coś sie w nas zmieniło, po nawet nie
kłótni
Równie szybko zgasło jak i zaiskrzyło
Na przyszłość w te dni milej sie
patrzyło
A miał być tak pięknie-było, w
opowieściach
Coś sie posypało.Nikt nie wie dlaczego
Może On jest lepszy.Z nim bedzie
szczęśliwsza
Ze mną można tylko w dali znikać cicho
Ach, nie wiem dlaczego słuchawką rzuciła
"zostańmy przyjaciółmi" tak mi
powiedziała
I wtedy zrozumiałem o co tu chodziło
Najzwyczajniej w świecie to zabawą było
Tylko co najgorsza, ja zabawka zepsuta
Mam swoje , choć głęboko schowane
uczucia
I jaki jest morał mojej krótkiej
opowieści?
Nie wszystko jest złotem,
Co się w słońcu błyszczy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.