opowieść...bulimia
Dla tych, któzy mają podobne problemy...
Było tak wspaniale,
ty byłes idealny...
Lecz jedyne co zostanie w mej pamięci
to ten czerwcowy dzień, fatalny...
"Kocham cię mój grubasku"
pamiętasz jak tak powiedziałeś?
chciałam żebyś był szczęsliwy!
Lecz ode mnie szczęścia nie dostałeś...
Ja dla ciebie
palce do buzi wkladalam
Ja Dla ciebie
wszystkiego co zjadlam sie pozbywalam...
Ja dla ciebie
biegałam do utraty sił
Ja dla ciebie...
bo tak bardzo chciałam żebyś ze mną
był...
Straciłam na wadze
więc bardzo się cieszyłam.
Myślalam, ze ty tez bedziesz
szczesliwy...
Jednak się pomyliłam...
Wyglądałam jak cień człowieka,
lecz myślałam ze to ci się podoba...
jeszcze bardziej się starałam,
i tak leciała za dobą doba...
Wkońcu zauważyłeś moje starania,
tylko inaczej niż
chciałam,zareagowałeś...
myślałam że powiesz "jestes piękna"
a ty? poprostu się rozpłakałeś...
Krzyczałam "Powiedz coś, prosze!"
"Kochanie,co ty zrobiłaś?"
"To dla ciebie,chciałam byc piękna!"
"Ale kwiatku, przecież byłaś!"
Teraz to mi, w oczach łzy stanęły
już nie chcesz ze mną być...
Do szpitala mnie odwiozłeś
"nie chcę!"(zaczelam wyć)
Dzień w dzień odwiedzałeś
Dzień w dzień przytulałeś...
Dzień w dzień całowałeś
Dzień w dzień pocieszałeś...
Teraz wiem, że bedziemy juz razem na zawsze...i nie mogę się doczekać kiedy będę już zdrowa...
Komentarze (1)
Uwazam ze jesli sie kocha tak prawdziwie to nie luicza
sie cyferki na wadze nie widzi sie tego..;wiersz
wzbudzil we mnie wiele lez i rozumie Cie co
przeszlas...