opuszki
dotyk twój niczym świtanie całujące
szczyty o zaspanym poranku
w parujących górach
jak nagly ciepły powiew w wychłodzonej
bryzie o złotym wschodzie słońca
nad drżącym oceanem
dotykaj
dotykaj nie przestawaj
mnie stwarzać
opuszki demiurgami
oblekającymi w skórę
miłość by ochronić
miliony jej czułek
autor
Pasjans
Dodano: 2020-09-20 14:31:27
Ten wiersz przeczytano 2001 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
Bardzo dobry wiersz i potrzebny
Bardzo ładny, subtelny wiersz miłosny, pozdrawiam,
Karolu, z podobaniem,jakże by inaczej :)
Takie opuszkowanie rozkłada faceta na łopatki ;) mz
Pozdrawiam :)
Piękne rozmarzenie miłosne dotykiem opuszek, miło
czytać, pozdrawiam serdecznie.
ileż rozkoszy może dotyk:)
kreseczka uciekła w "nagły"
pozdrawiam:)
ależ dopieszczony dotyk...zapragnęłam też...poczuć...
pozdrawiam:)
Wyrafinowany a subtelny wiersz. Jak dotyk...
Miłego popołudnia, Pasjansie :-)
męskie ciało również domaga się pieszczoty.
Pozdrawiam.
opuszki mogą wiele...