Orbita samotności
Spotkałam kiedyś ciebie
gdzieś między piekłem a niebem
ubrana w cierpliwość anioła
Kocham, tęsknię i wołam....
Piekłem staje się życie
na samotności orbicie...
Niebem twoje ramiona
usypiam w nich spełniona...
Między moim piekłem a niebem
rodzę się i umieram....czekając na
ciebie.....
autor
Lost Dizzy
Dodano: 2006-12-27 16:59:26
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Dużo tego piekła i nieba. Podoba mi się treść i forma.
Troszkę też forma. Nie lubię wielokropków, a "czekając
na ciebie" dałbym na końcu w ostatniej zwrotce. Piękny
wiersz.