Orli grób
o końcach Rzeczpospolitej w 1795.r :(
Schorowany starowinka, chyba najstarszy w
świecie.
Na mundurze pełno odznak,polskich nie
znajdziecie.
Na nogach się ledwo trzyma, laską się
podpiera.
Zawsze walczył jak Zawisza, dziś mu coś
doskwiera.
Kubrak cały zakrwawiony , ledwo pas go
trzyma.
Tylko oczy te sokole, wiedzą czyja to
wina.
Oto Moskal jak szarańczy, był z sześć
tysięcy.
Kradli, mordem się trudnili, jak instynkt
zwierzęcy.
Mieczem serca rozkrajali.
Gorzkie opium pić kazali.
Za nowego „opiekuna”.
To magnatów wielka duma.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.