Oślepłeś Boże? s
Człowiek w rozpaczy traci wiarę - na Boga się obraża. Warczy i gryzie w koło, na każdym kroku pogardę wyraża...
Przez życie jak ten ślepiec po omacku
brodzę,
a Szatan mi ogonem piruety kręci.
W rytualnym misterium obłędu i śmierci -
nie zawsze mi bywało ze Stwórcą po
drodze.
Pocieszenia w kościołach raczej nie
zaznałem,
odkąd kłamstwo ambony w kazaniach
przenika.
Na swym czole wyryłem piętno agnostyka -
Nie klękałem przed krzyżem - komunii nie
brałem
Toczę życie w obłędzie, popadam w
skrajności,
wątpię czy kiedyś jeszcze Z Bogiem się
ułożę.
Bluźnierstwami rozpalam mózg do czerwoności
-
i mi już nie smakuje twoje ciało Boże.
Czy nie widzisz mój Panie co się ze mną
dzieje? -
chyba pętlę zawiążę albo oszaleję.
Komentarze (32)
Dramatyczny, smutny wiersz.
UKLĘKNIJ, przed KRZYŻEM- POMOŻE!!!
Miłego dnia Stumpy:)))
Może warto pojednać się z Bogiem
Pozdrawiam Andrzeju:-)
*nie należę do moherowych beretów fałszywy, brzydki
bucu.
(ale wierzę, że jeden jest wart więcej od stu takich
jak ty)
Wiara czyni cuda, może przyszedł czad by sprawę
przemyśleć, ukorzyć się przed Bogiem...idzie czas
Wielkiego Tygodnia, przemyśleń, poprawy, nawróceń...
Stumpy!
Płacz wierszem nie odmieni serca, tu potrzena
zrozumienia. Nie moim zadaniem nawracanie, ale jedno
wiem , z Bogiem w codziennym życiu jest mi lżej...
Pozdrawiam serdecznie...popraw
...z ambony, dodaj z
...po brałem daj .
...Z Bogiem...z Bogiem,
bardzo na tak. pierwsza strofa świetna. zmieniłbym -
szukam/pukam.
pozdrawiam Stumpy :)
Ciekawa refleksja na temat wiary...
Miłego wieczoru Andrzeju:)
Życie to bieg z przeszkodami , kto i jak je pokona
jest naszym egzaminem na którym brak ściągi - ciekawy
temat ale na złe słowa w odniesieniu do Boga się nie
zgadzam - rozumiem zwątpienie, ale nie tedy droga
"Ciało Boże"=Słowo Boże= Biblia :)
To się je poprzez czytanie, na początku ciężkostrawne,
a później "Niebo w gębie".
Pozdrawiam Stumpy :)
Takie dylematy miewa chyba każdy myślący człowiek.
Kryzys wiary przychodzi z różnych powodów, mnie mówili
'za dużo myślisz'! To co, mam bezmyślnie wierzyć? Mam
nadzieję, że to minie, czego Tobie i sobie życzę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Religijny wiersz wspaniały, nie narzekajmy na Boga, a
skutki jakie istnieją wojny, choroby, katastrofy itp
to wina człowieka.Swoje cierpienia porównaj z gosrzymi
pokrzywdzonymi a między innymi Chrystusa, który
poświęcił w cierpieniu życie lub z tymi co liczą
w bólach godziny życia. Więcej wiary w siebie i w
Boga a zapewne zło nawiedzające ustąpi. Pozdrawiam
Tytuł jest pomyleniem odwagi z głupotą. Aż się nie
chce czytać treści.
Nie bluźń Andrzeju :)
Świetny sonet, robisz rozrachunek ze sobą i z Bogiem.
A pierwsza strofa jest paluszki lizać, oczywiście ze
względu na niesonetowe rymy. :)
Życzę miłego wieczoru
Piękny, refleksyjny sonet.
Chyba każdy z nas przechodził przez zwątpienia, o
których piszesz.
Moc serdeczności Andrzeju.
Bóg zna nasze słabości i wie dlaczego pomstujemy... a
miłosierdzie jego nie zna granic - wierzę, że wiele
wybacza, więcej niż człowiek... jeśli ostatecznie
pojmiemy swoje grzechy... nawet żywa wiara nie może
być pozbawiona rozważań, jeśli pojawia się zwątpienie
- to nic strasznego - ważne co z tego wyniknie...
Życiowy wiersz pełen refleksji.
Myślę, że w podobnej sytuacji znalazł się nie jeden z
nas. Widzę w wierszu wewnętrzna walkę dobra ze złem i
chwile zwątpienia, które często pojawiają się w
naszych głowach.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Marek