Ostateczne rozwiązanie
Przez bramę przeszli do „wolności”,
a świat nie widział, zamknął oczy.
Gdzieś na rubieżach Europy,
by Zachód nie czuł, że „coś kopci”.
Przez piekło idąc, wprost do piekła,
po dezynfekcji (aby czyści)
ulecieć mogli do wieczności,
oprawcom z oczu zejść. Na cegłach
pozostał nagar obecności
tak, aby palił piętnem grzechu
Kaina, który trwa w człowieku
i niszczy miłość. Piekło gości.
autor
MariuszG
Dodano: 2018-02-03 14:16:15
Ten wiersz przeczytano 1524 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
"Kaina" - powiedz jaka, teraz jest ich mina.
Poczuli się silni bo mają przycisk, ale wiem
...jedno, da im ktoś wycisk.
Pozdrawiam Mariuszu wiersz pierwszego sortu.
Bardzo wymownie o obojętności na zło.
Miłej soboty:)
Opisujesz dramatyczne wydarzenia które potrafią
poruszyć. Ten czarny zapis z historii nie zostanie
nigdy zapomniany.
Pozdrawiam:)