OSTATECZNE TRZAŚNIĘCIE DRZWI p
z cyklu "moje zapiski na pudełku zapałek"
wiersz którego nie napisałem
gdy świt rozlewał się po mieście
nie miał być o tobie
dlaczego nazywasz go nienarodzonym
dzieckiem
chorej wyobraźni i nieczystego sumienia
nie wiem
a ty nigdy już nie powiesz
wszystko stało się
ostatecznym trzaśnięciem drzwi
Komentarze (23)
geddeonie, przecież Ty doskonale trzaskasz dżwiami,
wszystko robi się takie ostateczne.
Umiesz się świetnie wyrazić.
Zostało powiedziane!
Pozdrawiam:)
ostatni gasi światło ale to tylko moja reakcja -
twoja mysl wiersza podąża ku wolności ale nie zawsze
trasnięcie drzwiami zamknie otwarte
Nie wchodzi się dwa razy, do tej samej rzeki. Ponoć...
Pozdrawiam
Czasem lepiej je zatrzasnąć aby zamknąć pewien
rozdział. Pozdrawiam:)
przeje-trzasniete?
Dobry wiersz.Nie jest latwo, ostatecznie zatrzasnac
drzwi, jednak zawsze probujemy je otwierac, kiedy
opadna emocje. Pozdrawiam.
Ostateczna wydaje się być tylko śmierć. Chociaż i z
niej możliwe jest zmartwychwstanie.
Jednak bywają słowa, których już nigdy nie wypowiemy.
I chyba o tym piszesz.
Ładny, choć smutny wiersz. Pozdrawiam.
I świetnie. Teraz masz nareszcie czas na pisanie!
Trzaśnięcie drzwi,czasem zabrzmi złowrogo++++++
Pozdrawiam serdecznie Pawle:))
i wszystko stało się... smutne.+++
Pozdrawiam.
Witaj, sumieniu nie...tego się nie da, nie wiem
zapewne już lepiej pasuje przy ostatecznym trzaśnięciu
drzwi, dobry zapisek na pudełku zapałek.Pozdrawiam
Gryzą sumienia,
niedopowiedzenia!
Pozdrawiam!
Podoba się . Smutny.
idzie -idzie moje osobiste zapiski na pudełu zapałek
nie są kradzieżą. Co do treści masz prawo mieć zdanie
jakie chcesz ale nigdy nikomu niczego nie ukradłem.
Ktoś mi to już kiedyś zarzucił dlatego dopisek
"moje..."
Podtytuł bezczelnie skradziony od Umberto Ecco!
A treść i forma dosyć beznadziejne literacko, więc
jest niejako profanacją świetnych książek włoskiego
pisarza.