Ostatecznie
po twarzy płynie z kałuży biografia
wymienia samoistnie myśli z echem
a gdyby rzeźbiarz dziergał poezję
założoną koronę opatrzył z krwi
i wszystko szumem dla nas słyszane
przelać krew do kielicha z niego do ust
czy wszystko byłoby rozbarwione
bez przelewania smutku i łez
Trochę inny, od poprzedniego. Jak go oceniacie ? :)
autor
Jedyna w swoim rodzaju
Dodano: 2018-12-18 13:27:01
Ten wiersz przeczytano 957 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Ostatecznie, każdy musi się zmierzyć z samotnością
umierania, odczytując biografię z kałuży łez, by zdać
rachunek przed Bogiem... ja tak odczytuję intencję
Twojego wiersza, pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
Również pozdrawiam :)
Bardzo ciekawie. Pozdrawiam.
Ładnie.
Maciek J. Dziękuje i pozdrawiam :)
ciekawy wiersz
jak ludzie powrócą ze Świąt pewnie głosów na TAK
będzie więcej
GabiC - Również wszystkiego dobrego na Święta aby
dopisało zdrowie bo to najważniejsze :)
Refleksyjny, ciekawy wiersz.
Wszystkiego dobrego
i radosnych Świąt BN:) Dziękuję!
Ciekawa refleksja.
Pozdrawiam :)
Jak miło :)
Jedyny w swoim rodzaju
Pozdrawiam
Chcesz spać z moim wierszem? Hehe :)
Napiszę więcej jak się z tym prześpię.Poboba się
jestem na tak.