Ostatkiem sił
Myśli ostatkiem sił już gonię,
Do biegu zmuszam resztkę woli.
Bo powiedziałem sobie koniec,
A taki czas dopiero boli.
Mózg, choć pracuje, czuje trwogę,
Wysila pamięć, by tworzyła.
Ja czekać dalej tak nie mogę,
Myśl mi jest w pierwszej części miła.
W drugiej pomijam ciemne strony,
Zakrywam płachtą białe treści.
Nie byłem w życiu zbyt szalony,
By móc pamięcią wszystko zmieścić.
Gubiłem wątki, choć spisane,
W cudzysłów brałem krótkie zdania.
Znanym czyniłem, co nieznane,
Brałem, co było do zabrania.
Aż przyszło gdzieś opamiętanie,
Że to ostatnie życia tchnienie.
W kostkę złożyłem swe ubranie
Mówiąc zebranym… do widzenia.
Żegnajcie żywi, martwe dusze,
Dość mam kontaktów wymuszonych.
Ja nic nie pragnę, nic nie muszę,
Czas swój uznaję za skończony.
Komentarze (3)
Grand, zawsze jak jestem na beju i zauważam Ciebie to
uważam za stosowne odwiedzić Twój kolejny utwór i
nacieszyć się Twoi dużym talentem.
Także teraz z radością i podziwem czytam ten ciut
pospieszny wiersz.
Mam nadzieję na jaknajdłuższą możliwość czytania
Twoich utworów i zapraszm do kontaktu na gg.
Wymuszone czy niewymuszone..można dyskutować :)..Nadal
będę czytał..nawet jeśli brak przecinków przed "choć"
i "by" w drugiej :).. M.
To brzmi jak odejście z Beja, no bo przecież nie
Odejście :( każde i każdego zresztą jest smutne.