Ostatni akt
Smutna kukiełka w teatrze życia
upozowana przez cudze ręce
horyzontalnie ze wzrokiem w sufit
w pół pionie - fotel, kółka Jej nogi
/ pionu nie trzyma, zanik mięśniowy /
Siedzi bez oczu tylko powieki
bo obraz razi i widz je męczy
głowa ruchoma lecz mroczne wnętrze
może niekiedy iskierka błyska
palce są sprawne drapią przeszkody
usta zaciska przeszkadza łyżka.
I tylko serce rytmicznie bije
i cichy oddech podnosi piersi
i grymas bólu usta wykrzywia.
To akt ostatni kukiełki życia.
W przeddzień Dnia Matki
Komentarze (20)
chwytające za serce;(
przejmujący, porażający prawdą życiową wiersz - bardzo
dobry; gołym okiem widać Zytuś, że pracujesz nad
wierszami, tak trzymaj!
Zytko - lubie tak czytac - dobrze - wysoko - z
przyjemnoscia - tak wiecej i jeszcze... - w pół pionie
- fotel, kółka Jej nogi
/ pionu nie trzyma, zanik mięśniowy - zmagania z
choroba? - mega pozdro
mocny wiersz z dreszczem - ciekawe środki wyrazu.
przeczytałam i siły wzruszenia nie potrafie
opisać...pozdrawiam