Ostatni lot
Krwią spłynął wiosną kabacki las
przez łzy pytając - dlaczego?
i ten ostatni już w radiu głos
- "Giniemy, cześć, do widzenia"*
Wśród strzępów życia zaszlochał wiatr
bo skrzydeł donieść nie zdołał.
O jeden powiew zabrakło tchu
i kilku chwil do spełnienia.
Zostały zgliszcza, stalowy złom.
Krzyczące drzewa w rozpaczy,
raportu zapis drwiący głos.
Słów nonszalancji chichoty,
że zanim runął żelazny ptak
nim sławne skrzydła połamał
dumnie na niebie błyszczał i trwał
oczy potęgą zachwycał.
wiersz poświecony ofiarom katastrofy samolotu IŁ-62 Tadeusz Kościuszko o numerach rejestracyjnych SP-LBG w Lesie Kabackim 9 maja 1987 roku. * ostatnie słowa kpt Zygmunta Pawlaczyka
Komentarze (52)
Piękny, dramatyczny wiersz.
Czytając go, nagle tak smutno się zrobiło...
Pozdrawiam. Miłego dnia...
kaczorku-piękny wiersz tylko popraw ,, do widzenia,,
Re: mariat. Katastrofa o której myślisz wydarzyła się
siedem lat wcześniej 14 marca 1980 roku
Pozdrawiam serdecznie. :)
Pamiętam Grzesiu tamten czas, od nas pracownik tam
zginął, i niezapomniana Anna Jantar.
Dobry wiersz, także dlatego iż nie wdaje się /jak dla
mnie/ w niepotrzebną polemikę.
Poruszający wiersz i przekazem, który zatrzymuje.
Pozdrawiam :)
Dramat i owszem?
kaczorku, takie katastrofy lotnicze będą i są zawsze
dramatem dla tych, co pozostają na ziemi i muszą się
zmierzyć z bólem po śmierci tych, co zginęli...
Obrazowo ukazałeś wiersz z dodatkiem odczucia, jakie
pozostało po przeczytaniu wiersza...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech pozostawiam, Ola:)
Poruszający!!
Witaj Grzegorzu!
Wzruszający wiersz...
Miłego wieczoru:)
Pochylam głowę
Bdb wiersz
Pozdrawiam serdecznie kaczorku :)
szacun z ten wiersz.
Pięknie dziękuję moim czytelnikom za zainteresowanie
wierszem i ciekawe komentarze.
Pozdrawiam paa :)
...dziękuję kaczorze za ten wiersz...
pozdrawiam:))
Wzruszające wspomnienie. Niestety było więcej tych
katastrof.
Świetny wiersz, bardzo wymowny, bo na trudny temat,
pozdrawiam.