Ostatni Sen
Cóż.. opis snu który przyśnił mi się 2 dni temu..
Krzyk niemy, ust żmije,
Próżne wyrwy w ścianach,
Choć życie tcha z obu, z obu nikt nie
żyje,
Stojąc ponad ziemią, choć są na
kolanach.
Erupcje, Eschaton, Empiria chaosu,
Taniec nagich noży w krwi całunie
białym,
Zmurkwiałych blask spojrzeń tnący w serce
losu,
I choć się wznosiłem, widząc to,
spadałem.
Sprint, ulotne mgławice ludzkich rąk w
granicie,
Plazma nieokreśleń, formę utraciwszy,
Pędzi szalona, po śmierć brodzi w życie,
Niech mi ogień ich serc, raz jeszcze się
przyśni.
Wybuch, blask wszechmgławic, nefryty
uniesień,
Stój, zatrzymaj, za późno, dwa serca
spalone,
Leży. Wstań maleńka, jak się nie
podniesiesz,
Gnąc marzeń szablony, razem z wami
spłonę...
Zwiastun
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.