ostatni wiersz
wtulona w Twój szept
wierzyłam w każde
lepkie słowo
bezwstydnie szczęśliwa
w kieszeni wciąż nosiłam lęk
przed dniem, gdy nie będzie już
Twoich dłoni na moich policzkach
wczorajszej nocy
zły sen się wyśnił
i dziś już nie patrzymy
na ten sam horyzont
jak wtedy, gdy jedliśmy
śniadanie na plaży
na suchych tęsknotą ustach
wycinam paznokciem obietnicę
nie szeptać już więcej o Tobie
nie pisać dla Ciebie wierszy
zrzucam z drżących wciąż kolan
ostatnie resztki Ciebie
i chyba "ostatni wiersz" już też nie jest o
nas
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.