Ostatnia podróż
pamięci naszej Babci Marysi
Poszłaś się ogrzać
w księżyca blasku
spijać z chmur rosę
nie wzięłaś ze sobą
ziemskiego balastu
poszłaś boso
Już Ci śpiewają
chóry anielskie
błękitne nieba
dają bezpieczne
duszy schronienie
nic Ci nie trzeba
A my czekamy
aż czas się wypełni
po losu kraniec
jak łatwopalny
życia początek
jak cichy koniec
Komentarze (25)
Piękne wspomnienie, czytając częściej przywołujemy
osoby sercu bliskie - ja napisałam o rodzicach,
każdemu z osobna i jak czytam to jakby byli obok mnie
Bardzo smutny wiersz, ale pięknie
napisany.Pozdrawiam cieplutko.
to jest wiersz poświęcony naszej babci i mamie, miała
87 lat stąd ten kolokwializm, pozdrawiam
Piękne epitafium dla babci, ARABELLO:))) Czy potrzebne
"i" w drugiej zwrotce?:))))
Ładnie ujęłaś ten ostatni spacer Twojej babci Marysi
mhmmmmm to, że była dla Ciebie kimś wyjątkowym My już
wiemy dzięki Twojemu wierszowi…
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Niezwykle piękny i wzruszający wiersz. Czekamy na
nieuniknione wierząc w lepszy zaświat. Pozdrawiam
serdecznie.:)
Wzruszający wiersz, pozdrawiam cichutko i dziękuję za
wizytę.
Współczuję.Tam lepiej.Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz, pełen uczuć.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobry, smutny wiersz..
Pomilczę
Tak po kolei odchodzimy cicho i bez balastu spijać z
chmur rosę. Pozdrawiam
Ładnie pożegnałaś mamę. Współczuję.
Nie wiedziałam wcześniej.
Pięknie, jest w tym smutku pamięć i ciepło miłości...
śliczny :)