Ostatnie chwile
Narzeczonemu
Leżę przy Tobie w tych ostatnich
godzinach
W tych smutnych, przygnębiających
chwilach.
Tulę swą głowę do Twego ramienia
Bo nasze życie na chwilę się zmienia.
Oddycham cicho by nie zrobić hałasu
Aby nacieszyć się tą chwilą czasu.
Śpisz tak radośnie , głęboko i pogodnie
Lecz za chwilę opuścisz mnie na trzy
tygodnie.
A ja wciąż leżę Ciebie nie budzę
Że nie wyjedziesz nadzieją się łudzę...
Chwytam Twą dłoń i Bogu przedstawiam
O szczęśliwy dojazd pacierz odmawiam.
Słyszę melodię , nienawidzę jej teraz
Słyszysz ją też i oczy otwierasz
Jeszcze na chwilę obejmujesz mnie mocno
Wstajemy - i odchodzisz porą nocną
Tak bardzo Cię kocham jedyny , kochany
Wróć do mnie szybko - bądź mi oddany.
Komentarze (3)
Przecież wróci :) Głowa go góry
ślicznie ujęłaś tą tęsknotę za ukochanym..
brawo !
Piękny wiersz, na skórze czuje Twoją tęsknotę za
ukochanym nawet w chwili gdy jeszcze jest. daje +)