Ostatnie chwile...
Zyła bo musiała chociaz umrzeć chciała,
Męczyła sie strasznie juz sił nie miała.
Miała nadzieje że zmieni się wszystko
Uciekała od śmierci chociaż była niej
blisko.
Aż pewnego dnia, kiedy dzień był zbyt
ponury
Nad jej głową pojawiły się czarne chmury
Ona wiedziała że cos się tego dnia
wydarzy
i własnie w tej chwili przestała marzyc.
Przestała bo wiedziała ze juz nie ma po
co
Ubrała się i wyszła z domu nocą.
Wtedy gdy wszyscy juz spali,
wyszła po cichu bo nie chciała by ją
zatrzymali.
Ale przed tym napisała kilka słów na
pożegnanie
TYlko po to, żeby zrobic innym w mózgu
niezłe pranie
Po to żeby wiedzieli co z życiem jej
zrobili
I zeby w końcu do nich doszło ze to oni ją
skrzywdzili.
Gdy juz napisała to spojrzała na to
zapłakanym okiem
przemyslała wszystko jeszcze raz i wyszła
pewnym krokiem
jakby nie bała sie tego co za chwile się
stanie.
Wiedziała ze to jest ostanie pożegnanie.
Nic miłego w tym liscie nie napisała
tak jakby na wszystkich odegrać się
chciała
Pisała tylko że dosyć już ma
że dla niej właśnie się już kończy ta
gra.
Nie będzie juz pionkiem przestawianym przez
wszystkich
Teraz będzie wśród zmarłych- swoich
bliskich.
Przez chwilę pojawił się uśmiech na jej
twarzy
Zamyśliła się na chwile, znów zaczęła
marzyć
Tak jakby chciała jeszcze to wszystko
odwrócić
zacząć żyć od nowa i przestać się
smucić.
jednak postanowiła " skończe dziś ze
sobą"
Schowała kartkę do kieszeni i wzruszyła
głową.
Poszła tam gdzie od dawna planowała
Miała watpliwości, ale jednak musiała.
Chciała światu całemu pokazać
że kilka osób potrafi życie zamazac
Tak ją urządzili, zmusili do tego
Bardzo skrzywdzili, zrobili coś złego
Nikt nie czuł sie winny, pytali się
dlaczego??
Nikt do dzisiaj nie wiedział, że to przez
niego.
ONa wprost nie powiedziała bo sumienia nie
miała
Kryła to w sobie, w sercu swoim dusiła.
Miała problemy ale o nich nie mówiła.
A teraz jak balon pękła bo nie
wytrzymała
Poddała się, już życ nie umiała.
W kalendarzu datę śmierci swojej
zaznaczyła
Zrobiła to wtedy gdy żyła
A teraz zostały po niej tylko
wspomnienia
Każdy kto ją znał jej imię wciąż
wymienia.
I mówi o niej jakby jeszcze żyła
Dlaczego?? bo tyle po sobie zostawiła...
Komentarze (1)
Napisałbym jakiś komentarz, ale pewnie i tak go nie
przeczytasz.