ostatnie pytanie, odnaleść...
Pisze słowa, przez te słowa krzyczę
Patrze na zegarek, bo minuty liczę
Czekam.. aż do mnie napiszesz
notuje każy dzień w zeszycie
Jesteś, Twoje imię na każdej stronie
Biegniesz do przodu, myśli, że Cię dogonię
?
Jesteś szybko, ja z wu-ef-u raczej nie
bardzo
Nie ryzukuj, graj ostrożnie tą kartką, bo
nie warto
Jak mnie stracisz, to już nie odzyskasz
nigdy
Boli to w sercu, Ty żałuję za krzywdy ?
Nie widać, masz twarz bez emocji..
to doping, kolegów i to oni są dobzi
Ja byłam z boku, od kiedy sięgam
wzrokiem
Oni najważniejsi, a ja dopiero potem.
To nie kłopot, kochanie, przyzwyczajenie
Chodzi tylko o Twoje mnie docenienie
Skończę tę kwestię, bo jeszcze trochę mi
zostało
A teraz postaram się podsumować całość
Bywają dni różnę, i łzy i uśmiech
na próżno, bo słyszę słowa puste
Mówił mi "kocham", lecz to nic nie było
warte
Uśmiech na twarzy, we wnątrz serce
twarde
To oni, Ty mówisz "mogę wszystko"
Byłeś przecież tak bardzo blisko
Pamiętaj ! Zmarnujesz ? to na zawsze
a podobno do końca, to niebo miało
być nasze
Mówiłeś, że zawsze będziesz ze mną
że pomożesz przejść tę drogę ciemną
Już nie wierze, że można kochać
ostatnie słowa skarbie : Musimy się
rozstać..
............... kocham nadal, jak nigdy jeszcze ale złamane mam na pół swe serce < / 3 adrian
Komentarze (1)
strasznie bym chciała, aby ten wiersz został
zrozumiany, bo on b.dużo dla mnie znaczy 3 [sklejam
serce]