Oświecenie ćmy
Ćma
ośle-piona,
ale nie osioł przecież
we wszech-strony,
ale nie wszechstronna jednak,
dąży do światła.
Ćma
Szara, zwyczajna,
ale jedyna w swojej istocie,
jeszcze niesklonowana
podąża wiedziona
chyba instynktem
niesamozachowawczym.
Ćma
ostatnim trzepotem
zachłanna,
nie cofnie się,
żeby się wypełniło,
musi zginąć,
by dostąpić - oświecenia.
autor
marcepani
Dodano: 2008-08-13 10:15:28
Ten wiersz przeczytano 1078 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Ćma to ma wogóle ciężkie życie...za nim doleci
potrafją ją wcześniej utłuc ..na przykład gazetą.:)
i znowu przekorne podejście do tematu, moja uwaga to
nie pomagać czytelnikowi "ośle-piona" przecież tu sami
poeci :)