Otchłań
Mieliśmy swoje sprawy, problemy, cele i
priorytety.
I co po tym zostało?
Otchłań wielkości naszej miłości –
jakiś czas temu...
Czy ty wiesz jak chciałbym teraz żyć?
Z tobą, ale niestety nie mogę wyjść z tej
otchłani...
A jest ona wielka, ciemna i nie do
przejścia...
Szkoda.
autor
Wykrecik
Dodano: 2006-06-05 09:25:43
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.