Owocowa gra wstępna (popr.)
najpierw dam ci jabłko, umiem dobrze
kusić
preludium pod drzewem, ciąg dalszy już w
kuchni
pokroję brzoskwinię w drobne pocałunki
niech płyną słodyczą, pożądania strugi
rozsypię wokoło korale z porzeczek
ma być spontanicznie i zabawnie przecież
dodam leśnych malin, zapłoną rumieńcem
czujesz jak gorąco? atrakcji jest więcej
rozpalonym ciałom trzeba lodu trochę
kosteczki melona - zgadnij, co z nich
zrobię?
wciąż jeszcze zbyt grzecznie? nie marnujmy
chwili
tego brakowało - małej ostrej chili
dwa kieliszki porto rozbudzą szaleńczo
teraz twoja kolej, chcę poczuć namiętność!
Komentarze (14)
pikantnie, owszem, zabawnie przy okazji i tak -
niecodziennie. mnie najbardziej podoba się to: pokroję
brzoskwinię w drobne pocałunki.
Ciekawa ta gra z przepisami owocowymi, innowacyjna.
Upojnie z zachętą aż do samego celu, pięknie napisane,
a tak potrafi niewielu!Brawo.
No tak... wszystko zaczelo sie od jablka a
skonczylo...na chili i porto:) Marysiu tylko Ty wiesz
jak trudnego zadania sie podjelas- oddac slowami smak,
pobudzic wszystkie zmysly to sztuka...Udalo Cie sie:)
No tak ... strasznie upojny ten erotyk, mialam obraz
taki ciut , ciut rozmazany , ale kocowka wiersza
rozswietlila go tak ze poczulam dreszcz , dlaczego
??? Ty wiesz Marysiu ....
Świetny wiersz Pani Mario, nie tylko mi się podoba ale
uważam, że jeden z ładniejszych z dziś przeczytanych
przeze, mnie no i znakomite zakończenie, właśnie w tym
momencie to przekazanie inicjatywy...
Pięknie ,smacznie,kolorowo,pachnąco.Samo zdrowie i
namiętność.Ładne epitety,dwunastozgłoskowy wiersz.
wowww, ależ się zrobiło i smakowicie i pikantnie
jednocześnie......Pięknie........A co ja mam biedna
zrobić, gdy w mojej lodówce są tylko jabłuszka :))
hmm....niecodzienna sceneria dodaje smaku i pikanterii
wierszowi , zmysłowy i ciekawy
No tak, przez żółądek do serca... jedzonko dobre to
też afrodyzjak :))
tu bohaterką "Ewa do sześcianu" z taką mocą
wieloowocową kazdego Adama rozbudzi... nawet gdyby
miał sklerozę i zapomniał co to namiętność...
Trochę nie zbyt owocna gra wstępna, ja przydłużyłabym
ją...ogólnie fajny wiersz...dużo jednak w nim
powtórek...pomysł zgarnięty, ale oczywiście inaczej
rozwinięty...podoba mi się.
Tym niedokończeniem namiętność rozbudzona, biegnę więc
nad rzeczkę ochłonąć troszeczkę i może złowię rybkę
tą ze szczerego złota by potem ten wiersz cały
przerobić na erotyk.
Nic nie pozostaje tylko czekać aż rozwiniesz temat, bo
jakoś tak sie urwał.... :) Żartuję, bardzo dobrze
niedopowiedzenia pobudzają wyobraźnie.