Pamięci chóru Aleksandrowa
Świąteczny poranek jeszcze zaspany
w niedowierzaniu oczy przeciera
zmącona wieścią radość zniknęła
bo znów samolot i tyle ofiar
Czy los przekorny znów zakpił sobie
czy przeznaczeniem tak stać się miało
że wśród tęsknoty spragnionych zmysłów
zdolnych chórzystów mu brakowało
Teraz w otchłani morskiej głębiny
zasnęli z pieśnią w odwiecznej ciszy
ich talent sztuka profesjonalizm
nie pójdą w niepamięć wyryte w duszy
Komentarze (7)
Ważne, aby nie zostały zapomniane :) Pozdrawiam wciąż
świątecznie +++
Jak smutno słowa tego wiersza brzmią,
tajemnicę żywota sprzedając,
pamięć o znanym chórze ku nam ślą,
może gdzieś w niebie dzisiaj śpiewają?
Śliczny, jakże smutny wiersz.
Pozdrawiam. Miłego dnia i szczęśliwego
Nowego Roku :)
dobrze, że pamiętamy... dobrze, że jest ten wiersz
Mega wymowny zatrzymujący wiersz.
Dziwne rzeczy na świecie się dzieją w święta
ewentualnie tuż koło świąt tyle co roku różnych
tragedii ludzkich pozdrawiam
Smutny:(*(
Jeśli są w księdze żywota zapisani Obj.3:5, 20:12 to
z Bogiem sprawa, lecz jeśli nie to pamięć u ludzi nie
ma dla nich żadnego znaczenia. A przeznaczenie nie
obejmuje takich przypadków. Ok.
Ze śmiercią poszli w szranki,
grając "Pożegnanie Słowianki"
Ich utwory pozostały, oby tylko pamięć nie umarła.