Pamiętasz...?
Pamiętam jak zmyśliłam Cię
Kiedyś bezsennej, mrocznej nocy.
Wzniosłeś mnie w swój czar
Bezwzględnej, wilgotnej nagości.
Słyszałam krzyk Twego uśmiechu
Monstrualnych widm ciemności.
Pamiętam Twój pierwszy
Dotyk wrażliwych cieni.
Mówiłeś wzrokiem zapadniętych
Uczuć w sercach gwiezdnych chmur
Patrzyłeś z lękiem
By nie stracić oddechu.
Gdy zapytałam...
Zamknąłeś świat jednym
Drgnieniem szorstkiej dłoni
Nie mogłam spać upita Twym tlenem
I jeszcze mówiłeś i drżałeś
I nie wiedziałeś, że to...
Samotny, skryty sen
Moje śmiertelne spełnienie
I zanurzyłeś się w ciszy
Płaczu mojego szczęścia
Kochałam myśląc o jawie
Prosiłam byś wkradł się
Jeszcze raz... w życiu
Tylko Ty sam...
Moje marzenie, kiedyś tam
A Ty zniknąłeś, zawsze
W samotnym, skrytym śnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.