Pan czarnych myśli
Pan czarnych myśli
Zaproś go do swojego domu
Nikt o nas nie wie
Nikt nie patrzy komu
Oddajesz cząstke siebie
Posłuchaj ..
Oni mnie stamtąd zabrali
Nie chciałem ..
Dodaj mi życia
Nie zostawie
Jego dni
Jego wyblakłe słońce
Zaczekaj
Zaczekaj aż cię zaprowadzi
Na drugą stronę
Nie będzie żalu
I nie będzie płaczu
Bo nie zdążysz zauważyć
W którym momencie się porzuciłaś
Nie będzie żalu
I nie będzie płaczu
Bo gdy ty sie utracisz
Jego niebo rozbłyśnie
I na nowo
Będziemy się zatracać
Na nowo
Będziemy się zatracać obok siebie
Wciąż na nowo
Będziemy zasypywać
Swoje dni
Nasze bezuczuciowe dni
I na nowo
Zaczniemy kwitnąć
Na nowo
Będziemy kwitnąć obok siebie
Wciąż na nowo
Bedziemy szukać
Swoich nieskażonych ciał
Komentarze (1)
Tyle nadziei i o to chodz , bez niej coz by zycie bylo
warte