PANI JESIEŃ
Idzie przez świat Pani Jesień
Chłodne, słotne dni już niesie
Świat maluje ciemnymi kolorami
Przypomina, że lato już za nami.
Któż wie skąd idzie, gdzie jej domek
mały
Gdzie mieszka przez prawie rok cały
Wszyscy wiedzą gdy do nas przychodzi
Bo upały lata zimnym wiatrem chłodzi
Krótkie, letnie, ciepłe burze
Zmienia w zimne deszcze duże
Dnie pochmurne zmienia w słotne
Drogi polne robią się błotne.
Poranki ciepłe zmienia w mgliste
Ranną rosę - w szron i powietrze czyste
Dni letnie, upalne – w ciepłe i senne
Wszystko się zmienia w typowo jesienne.
Idzie Pani Jesień stąpając ostrożnie
Zmieniając nam aurę prawie ze nabożnie
Gdzie stanie trawa żółknie, brunatnieje
Gdzie sięga ręką już owoc dojrzeje.
Kwiaty jesienne hojnie rozsypuje
Liśćmi z drzew w końcu ziemię posypuje
Daje dni słoneczne, ale nie za wiele
Tak jak w tygodniu są wolne niedziele.
W końcu przynosi ranki z przymrozkami
Bo zima przyjdzie wraz z podarunkami
Jesień odejdzie – zostaniemy sami?
Nie! Przyjdzie Zima – a to inna Pani.
Komentarze (4)
siostra Jesieni
biała Zima
Podoba mi sie ten wiersz, spokojny w cieplej tonacji.
Moc serdecznosci.
Śliczny, przyrodniczy wiersz.
Ładnie piszesz o jesieni,
ja lubię, gdy kolorem, bez deszczu ona się mieni.
Pozdrawiam serdecznie :)