Pani jesień....
Niebo zasnuły jesienne
mgły poranne.
Słońce czeka cierpliwie,
by humor nam poprawić.
Energii na cały
dzień dostarczyć.
Gdy zwyciężyło,
opadła mgła.
Promienie rozświetliły
błękit nieba.
Wyłania się królestwo
pani jesieni.
Wyczarowane barwne
dywany.
Drzewa ubrane
w radosne szaty.
Wszystko mieni się kolorami
pomarańczy, purpury i ziemi.
Świat jak w krainie baśni lśni.
Szkoda, że złota jesień
krótko trwa.
Zmieni się otoczenia barwa.
Pani zima – oziębła siostra
w odwiedziny się wybiera.
Puchową kołderką śniegu
rośliny otuli.
Zapanuje władza bieli.
Jesień jeszcze dwie
siostry ma.
To lato i wiosna.
Wkrótce ich pora przyjdzie.
Czekajmy cierpliwie –
atrakcyjnie i radośnie będzie.
.
Komentarze (4)
Pięknie o jesieni i nadchodzącej zimie . Pozdrawiam
krzemkanka - serdecznie dziękuję za trafne uwagi.
Polecam się pamięci. :-) Czule pozdrawiam, życzę
pogody ducha i pomyślności :-) Krystyna
Ładne spojrzenie na przyrodę. Msz bez trzykrotnego
powtórzenia "słońce" byłoby lepiej np
"Niebo zasnuły jesienne
mgły poranne.
Słońce czeka cierpliwie,
by humor nam poprawić.
Energii na cały
dzień dostarczyć.
Gdy zwyciężyło, opadła mgła.
Promienie rozświetliły
błękit nieba."
itd ale to nie mój wiersz.
Miłego wieczoru:)
Jesień ma to do siebie, że często wprawia nas w
melancholię.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek