Pani na bani
Biedna ta pani, która na bani,
dziś z pracy właśnie wróciła,
moc obowiązków na łeb się wali
a jej się głowa kiwa.
Więc zostawiła wszystkie problemy,
bo ledwo stoi na nogach i
bierze w rękę słodką nalewkę -
co będę sobie żałować.
Zaczyna śpiewać smutne piosenki -
jakie to życie jej biedne,
żeby tak samej w ten piękny wieczór -
kolejną sączyć butelkę.
Taka wstawiona, zalana w pestkę,
wybełkotała - koniec dyskusji,
zachwianym krokiem, ledwo co doszła,
do swojej kochanej poduszki.
Komentarze (124)
Biedna pani na bani
wesoły wiersz
Bywa i tak Olu...dobrego dnia:)
:) Mnie od wczoraj. Miłego Olu (bajtYnka). Pozdrawiam
Też bym czasami swoje troski zakropiła Sabinko, ale
... Pozdrawiam serdecznie
Ta pani na bani, a mnie zrobiło się wesoło...
:)
Zostawię wszystkie problemy i chyba dołączę do tej
pani
pozdrawiam Olu miłego dzionka życzę :)
Miłego AnnoX:)
Pozdrawiam Elu. czasami i tak trzeba:)
Chyba bardzo źle:) wena48. Pozdrawiam
Słodka nalewka na kaca to zły pomysł, bo może ją
zemdlić :))))))))))))) no i muzyka nie odpowiednia,
która jeszcze bardziej smutny nastrój pogłębia :(
Kiepski koniec dnia! Ciekawe, jak będzie się czuła,
gdy się obudzi? Pozdrawiam Cię Oleńko cieplutko.
Dobra życiowa ironia ...takie jest że nie jedna topi
swoje troski w alkoholu
pozdrawiam
:):)Pijany wiersz:)
Dziękuję nocnym Gościom i wcześnie porannym:-) . Takie
życie, które czasami zakrapiamy procentami:-) :-) :-)
,. Milego dnia
Witaj Olu wesoły zabawny a w rzeczywistości życie
weryfikuje takie zachowania...coraz częściej topi się
smutki w kieliszku wódki a potem dno...oby nas
minęło....pozdrawiam porannym morskim powietrzem.
nie ma to jak topić smutki
butelką ulubionej wódki fajny wiersz Olu :)pozdrawiam
serdecznie:)))
Tyle jej co sie napije :) pozdraqiam