panic room
Chłód,cichy wróg,a jednak mnie tu
zobaczył.
Cóż,jestem tu,a życie znowu biegnie
inaczej.
Ja nic nie powiem,usta zamarły,Ty o nic nie
pytaj.
I już nie będę niczego tłumaczyć.
Ćwierci oddechu,serca półtonów,pękniętych
słów.
Przez gruby mur, betonu szron,przeniknął
chłód,
rozbite oczu okna,co już niczego nie chcą
zobaczyć.
Zamknięty schron,pajęcza sieć,obłędny
strach.
Przez życia wizjer patrzę i znów się siebie
boję...
Komentarze (1)
Jeśli zamkniesz oczy strach będzie większy! - ładny
wiersz.