Panie Prezydencie...
Drogi Panie Prezydencie,
piszę do Pana list.
To sprawa wagi niezwykłej
i bardzo drogiej mi.
Dziś spotkałam na drodze
bardzo biednego człowieka.
Powiedział mi w kilku słowach,
co go niedługo czeka.
Nie może spłacić swych długów,
Stracił mieszkanie swe...
Szuka życzliwej duszy
po świecie błąkając się.
Drogi Panie Prezydencie
Czy mógłby Pan pomóc mu?
Tylu ludzi nie ma domu
- czy pozbawia to Pana snu?
Niech Pan Prezydent coś zrobi!
Oni są ludźmi - jak Pan!
Czy Pan też jest samotny?
Niech Pan opowie nam.
Czy Pan odczuwa brak czegoś?
Nie, Pan opływa w bogactwo!
Nie może Pan pomagać innym?
Ależ to wielkie krętactwo!
Czy zechce Pan pomóc tym ludziom
odnaleźć szczęście na ziemi?
Ja czekam na Pana odpowiedź.
PS. Niech się Pan wreszcie zmieni!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.