Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Paradoksalnie

patrząc przed siebie, na świat, którego nie ma
na blask księzyca, co przed chwilą jak iskra zgasł
niczym marzenia, które odleciałmy w mroczny dzień
w nieznaną stronę, i począł zanikać mój cień
gdyż tak poprostu odchodzę jako szaleniec
nie zostanę choć ktoś chce, muszę! Jak najdalej biec
tam, gdzie morze, gdzie las, mija czas, zapomina każdy z was
brak obłudy, nieszczerośći, zakłamania i zła
odchodze do miejsca gdzie złudne nadzieje mają sens
bez nadetej biurokratyzacji i niepotrzebnych łez
Żyć, chcę żyć w miejscu gdzie wzrok tarci swą moc
biegnę do miejsca, w którym nie wymawia się zbędnych słów
A sen jest tak spokojny, iż nie ockniesz się z niego
trzy metry pod czy nad ziemią, nie gra roli
Odchodzę mimo woli, w paradoksie mych myśli

autor

negatyw

Dodano: 2007-05-20 10:19:56
Ten wiersz przeczytano 627 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »