Parasol i Para kaloszy
Już nie pomaga mi
szum wiatru w słoneczne dni...
W mojej duszy ciągle pada deszcz,
choć nie potrafię już ronić łez.
I znów od nowa
gdy wstanie nowy dzień
przyjdzie mi znowu i znowu gdzieś biec.
Ze sobą wezmę:
Parasol i parę kaloszy
w razie gdyby moje oczy,
potrafiły jeszcze kiedyś zapłakać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.