Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Parki*

Kiedy mi się sprostują ścieżki zawikłane,
wyściełane w dzieciństwie czerwonym dywanem
- wtedy dopiero, kiedy skrwawię nogi
dostrzegę się... - prostaka (– co... - stoi przed Bogiem.

Lecz już za późno będzie, bym żałował chwili.
- Wezmą mnie aniołowie i powiedzą prawdę,
że mą ścieżką – okrutnie - (z) - diabli się bawili,
gdym na przemian
to kochał, to znów – bywał z diabłem.

Los człowieka – wszelako bywa niejednaki.
Jednemu – śmierć pisana, wieczne zapomnienie
- a drugi – choćby i co - narobił pod krzakiem,
to będzie w protokole (objęte milczeniem).


Tak to bywa. Nie zgaduj, czy w wierszu masz rację.
Nogi jeszcze poranisz... (- mojry"*... - mogą kłamać.)
A wszystko się okaże na końcowej stacji...
- komu życie – a komu – śmierć była pisana.

27.12.1991
* "Mojry" w mitologii gr. - 3 boginie losu - córki Zeusa i Temidy: Lachesis - zaczynała snucie, Kloto - przędła, Atropos - przecinała nić zycia ludzkiego. W mit. rzymskiej - "parki".
W gwarze wrszawskiej - mojrem - nazywano strach. ("mieć mojra" - bać się)

Dodano: 2019-10-25 01:42:18
Ten wiersz przeczytano 1016 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

@Najka@ @Najka@

I najważniejsza ta końcowa stacja i każdy ma inną
drogę życiową i inaczej będzie rozliczany...ale co ma
być to będzie to mz...pozdrawiam Wiktorze.

@Najka@ @Najka@

I najważniejsza ta końcowa stacja i każdy ma inną
drogę życiową i inaczej będzie rozliczany...ale co ma
być to będzie to mz...pozdrawiam Wiktorze.

czerges czerges

Można rzec - człowieczy los.
Pozdrawiam

promienSlonca promienSlonca

Witaj.
Przeczytałam, z zainteresowaniem .
Pozdrawiam serdecznie.;)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Czytelnikom, tym zwlaszcza, ktorzy zechcieli coś od
siebie - serdecznie dziekuję. Zapraszam z nadzieją
wszystkich innych - pozostałych.
Serdecznie pozdrawiam:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Jastrzu! - jeszcze raz. Grzesiuk - to warzawska -
srodowiskowa klasyka. - oczywiście, jako wysokiej
klasy poezję - spiewaną zresztą - znalem ją.
Jednak - pisząc w odnośniku o mojrach - jako srachu -
sięgnalem jedynie do mowy - takiej klajniackiej
bardziej, niz klasycznej, w której "czuć mojra" - to
był zlepek funkcjonujący jedynie w tym zestawieniu -
jako zlepek, a strach - jako mojra - nie znal
przedstawienia mianownikowego liczy pojedynczej w
swoim rodzaju męskim. - Ślad to byl pewnie jakiś
obecności Grzesiuka - nie sięgający zresztą do jego
środowiskowych i kulturowych podstaw. śtrach
sprowadzal się do odczuć i przemyslen nad uniknięciem
"wcirów" - czyli bolesnych konsekwencji wyciąganyc np.
przez zgredo czy - inacej - przez zgredzikow - za zle
stopnie w szkole.
Za przypomnienie o Grzesiuku - ogromne dzięki:)

krzemanka krzemanka

Płynny, refleksyjny tekst. Podoba się:)
Miłego dnia:)

krzemanka krzemanka

Płynny, refleksyjny tekst. Podoba się:)
Miłego dnia:)

waldi1 waldi1

i ta końcowa stacja jest najważniejsza w naszym życiu
...na niej trzeba wysiadać ... i ujrzysz św . anioła
Gabriela on udzieli Ci pomocy ...

Maria Polak (Maryla) Maria Polak (Maryla)

"Los człowieka – wszelako bywa niejednaki." a po nim
ktoś nas z niego rozliczy.
Pozdrawiam serdecznie :)

kowalanka kowalanka

Wszyscy do mety dobiegniemy na jakim podium staniemy
to się okaże:)bo życie to jak bieg
sportowca:)pozdrawiam+

anna anna

Prawda, wszystko się okaże na końcowej stacji

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Jastrzu: "Bal na Gnojnej" - oczywiście, musialem znac-
no słyszeć wielokrotnie. Trwa on w żywej pamięci do
dziś.
Masz rację, ze odbiorców może traktuję - błędnie -
jak przedszkoakow. - Cóż! - nie moglem chodzić do LO.
Starano sie o to tak dalece, że egzaminy zdawalem
posadzony - wyjęty z lawek ogolnych - w oslej ławce.
Na rozmaite sposoby - efekt uzyskali. - Tak wię
mitologia - to u mnie byla - tak bardzo - średnio
poznawana. W zasadzie - powiedziało się kilka tylko
slow - oniczym zresztą.
Twoj zaproponowany mi wiersz - jako polecony -
przeczytalem, ale z kom. wstrzymam się do jutra.
Za bardzo interesujące kom i pochlebnie wyrazoną
opinię - serdeczne dzięki:).

jastrz jastrz

Post PS: Jeśli chodzi o gwarę warszawską mojra była
też rodzaju żeńskiego. Przypomnij sobie "Bal na
Gnojnej":

Kto zna Antka, czuje mojrę,
Ale jeden nie znał jej
Więc naraził się ten biedak na dintojrę,
Skończył się z przyczyny tej.

jastrz jastrz

Bardzo dobry wiersz. Może tylko przypis o Wspólnookich
świadczy o braku zaufania do wiedzy czytelników. A
przecież mitologia to program I klasy licealnej.
Rzeczywiście z wiekiem prostują nam się ścieżki, ale
to, gdzie dojdziemy zależy od naszego wyboru trasy
dużo wcześniej, w czasach, gdy te ścieżki były
splątane. Wiersz zmusza do zastanowienie nad sobą.

PS: Zapraszam do siebie:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/tannhaeuser-504230
Zobacz, że 1,5 roku przed zamieszczeniem Twojego
wiersza wiedziałem coś-niecoś o parkach (a może tylko
o najstarszej z nich).

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »