Patron
Ojcu Świętemu - Janowi Pawłowi II, który odmienił moje życie
Nigdy słuchać nie chciałam
Tego co Bóg chciał mi przekazać
Odrzucałam go twierdząc, że to on odrzuca
mnie
Droga mego życia wciąż wiodła pod górkę,
a ja szłam nią sama - samotna
Nagle ty stanąłeś na mej drodze
Zrozumiałam za późno, że Ciebie szukałam
Umarłeś!
A w mym sercu jak feniks z popiołów
odrodziłeś się
Teraz jest mi łatwiej, bo wiem, że
strzeżesz mnie,
bo dzięki tobie na nowo uwierzyłam
Dajesz mi co dzień siłę
i idziesz razem ze mną - dziękuję!
Nie widzę Cię, ale czuję twoją obecność,
Słyszę w sercu Twój głos:
"Nie lękaj się!"
Janie Pawle II! Tyś jeden dla mnie Papieżem
prawdziwym
istniejącym od zawsze - na zawsze
Ty mym Aniołem Stróżem,
pośrednikiem przed boskim obliczem,
najdoskonalszym Patronem młodzieży.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.