październik
niebo
krwią oblane
delikatnym muśnięciem
pędzla
cierpiącego artysty
wiatr wywiewa litość
sieje smutek
spadł kolejny liść...
autor
mandarin
Dodano: 2006-11-01 10:52:30
Ten wiersz przeczytano 598 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.