"Pekaesy"
Pewien kierowca z ropnego Baku
Stwierdził absencję paliwa w baku.
Skonfundowany srodze,
Oglądał dziurę w drodze…
A skubiąc zarost – „jeździł” po baku.
Pewien kierowca z ropnego Baku
Stwierdził absencję paliwa w baku.
Skonfundowany srodze,
Oglądał dziurę w drodze…
A skubiąc zarost – „jeździł” po baku.
Komentarze (34)
al-bo, chodziło mi o "jeżdzenie" palcem po baku, czyli
po "pekaesie" (oglądało się "Kilera";->), stąd
wcześniejsze wspomnienie o skubaniu zarostu;) Chłopina
się zawstydził, że mieszka w ropnym Baku, a w jego
baku brak paliwa, zdenerwował pewnie troszkę też i
zaczął odreagowywać na zaroście, bynajmniej nie na
pustym baku;-)
Tyle baku :)
A cóż to za model musiał być? I jaka wyrwa !
kto by się nie wku...
i nie /objechał/ baku/Baku? :))