..::persona non grata::..
Gdzie był wtedy Bóg ?
Wielu z nas na co dzień
Żyje jak by Boga nie było.
Gdy spadnie deszcz
Zalewając drogi i pola,
Nagle pytamy się o Boga.
Każdego dnia mijamy jak ślepcy
Znaki zesłane nam z Góry,
Czasem się o nie potykając.
W szarości dnia szukamy barw
Nie dostrzegając tęczy jedności
Jako pakt zgody.
Gdy jeden do drugiego
Mierzy strzelając prosto w serce,
Obwiniamy za to Boga.
Żyjemy w głuchości
Na Słowa spisane w Świętych
Księgach sprzed laty.
Obżeramy się smakołykami
A resztki wyrzucamy, jednocześnie
Obwiniając Boga za głód na świecie.
Jakiś szaleniec zachłyśnięty
Wolną wolą, nie patrząc na znaki
Ciśnie przed siebie... prosto w
drzewo.
Gdzie był wtedy Bóg ?
A ON pokornie wciąż wisi na Krzyżu,
Krwawiąc od kolejnego, wbitego
gwoździa.
Komentarze (2)
zwalamy wszystko na Boga, nasze niepowodzenia i
porażki, gdyby był może by i nas wysłuchał-więc po co
to robić?
duzo prawdy pozdrawiam