Piąte przykazanie...

Bardzo mądry wiersz, pozdrawiam ciepło.

Bdb dobry wiersz na trudy temat i bardzo dobra
modlitwa :)
Pozdrawiam serdecznie Wandeczko :)

Aborcja to ciężki temat.
/niepoczęte/ kojarzy mi się z /in vitro/?
Z drugiej strony dzieci urodzone ale nienawidzone bo
przyszły nie w porę to też rozpacz...
Sumienie ma każdy mz ale w zagłuszaniu ludzkość jest
na wysokim poziomie
Pozdrawiam

smutne to ale prawdziwe
życzę spokojnej nocy:)

Ludzie są przyzwyczjeni by czcili własne głupoty,nie
zastanawiając się nad dniem jutrzejszym.
Pozdrawiam

W tekście nie ma ani jednego słowa o gwałcie a raczej
o aborcji na życzenie. Mój mąż wybrał imię dla naszego
jedynaka i nie widzę w tym nic złego. Nie uważam, że
puenta jest podszyta szyderstwem, ale masz prawo Anno
do wyrażenia swojego zdania.

Temat ważny, trudny i ciągle na czasie. Myślę sobie,
że sprawa nie jest zawsze jednoznaczna - np kobieta
która musiałaby urodzić dziecko poczęte w wyniku
gwałtu niekoniecznie miałaby ochotę pozwolić ojcu tego
dziecka wybrać imię :( Tak więc puenta brzmi w tym
przypadku okrutnie szyderczo

weno zatrzymałaś tym wierszem :) miłego weekendu

Wiersz zatrzymuje. Pozdrawiam Wańdziu:)

Bardzo dobry temat podjęłaś,
skłania do zadumy i refleksji.
Nie mogę się pogodzić z tym,
że jedni szastają życiem niewinnych istot, a drugim
nie dane cieszyć się
szczęściem przytulenia małej dzieciny, bo sama umiera
w łonie matki - dlaczego? Wciąż zadaję sobie to
pytanie. Pozdrawiam

Każdorazowo - zycie - każde jednostkowe zycie - dawane
jest od Pana Boga, a my - kobieta i mężczyzna -
jestesmy jedynie tego zycia nosnikami. - Swiadomymi
nosnikami, mającymi nie tylko dar jego - tego zycia
przekazywania, ale i jednostkowe w tym zakrese
mozlliwości - w zakresie plodności i przyszlego
wychowania - wyzywienia, pielęgnacji, przekazywania
wartości, przygotowania do życia. - Wynikać z tgo
powinno - swiadome (także samych sibie kreoanie
zycia, w ktore - chcemy czy nie - wpisana jest śmierś
- a także - co zabrzmi potwornie - także - poki co -
zabijanie. - użobecnie -spozywając mięso - jestesmy w
stanie zywić się bez koniezności zabijania zwierząt. -
potrafimy produkawac na skalee przemyslowa - mięso w
pojęci biologicznym, nie posiadające psychiki, duszy,
rozumu - nie odczuwające bólu - bez konieczności -
chodowania zwierząt - będących dla nas "nosnikami
mięsa". - Tak więc - nie zabijaj. - W odniesieniu do
usmiecania dzieci po ich urodzeniu - nie może byc
zadnych kompromisow ani wątpliwości: mają - wylącznie
i jedynie - prawo do zycia, a my je mamy zabezpieczyć.
- W odniesieniu do dzieci poczętych - obowiązuje u nas
ustawowy tzw, kompromis aborcyjny, dopuszczający w tym
zakresie przpadki pozbawiania zycia dzieci poczęte -
do okreslonego momentu ich plodowego zycia. Jak się
zdaaje - ten ustawowy tzw, kompromis - jest wynikiem
akceptowania stanowiska, ze - na poczęcie zycia -
powinno być - co najmniej przyzwolenie ze strony
obojga "poczynających" - czyli ,ze powinno to być
kreacją akceptowana i swiadomą. Powino to być
realizacją potrzeby obojga "uczestniow:. Jak się zdaje
- w odniesieniu do dzieci obarczonych wadami
rozwojowymi - na uwadze mogly być - praktyczne
możliwości zabezpieczenia ich przyszlego
bytu(ekonomika i ekonomia) a takze jednostkowe
świadomościowe i psychofizyczne mozliwości rodzicow.
Nie bez znaczenia - może być genetyka - jako mozliwy
przekaz dzieci objętych wadami rozwojowymi. U zarania
ludzkiego - jak sie zdaje - przyczyna mozliwości
rozwojowych i zyciowych dziecka - byla akceptowana -
dla zbijania płodu jak i zabijania narodzonych dzieci
w roznym wieku, dzięk Bogu - dzisiaj i mozliwości
nasze w przedmiocie trwania iprzekazywania zycia są
inne - i inna jest nasa swiadomośc.-Jak się wydaje -
byc może "nie zabijaj" należy -lub można rozpatrywac
także w swietle dobrze rozumianego wskazania, by
ziemię czynic sobie poddaną. - Z realzacji tego
wskazanie - nie wynika przyzwolenie , na jakakolwiek
dowolnośc zabijania ,a - - jezeli -to jedynie na
takie, ktore słuzy - do dalszej mozliwości
pokoleniowej przedluzania tej zasady g(enetyka) - i to
jedynie wtedy -gdyby dla zasadytej - mialo wynikac
istotne zagrozenie. Wszyscy wiemy, ze dzici objęte
wadami rozwojowymi - mogą byc także wilką przyczyna
milości i radości rodzicow, a doswiadczenie potwierdza
,ze bardzo wiele z nich - może wykonywac pracę
zarobkowo - zawodową - mogąca być podstawą ich
utzymania. W przedmocie tej swiadomości i mozliwości
faktycznych - wiele ostatnio się zmienia. - Tak więc-
"Nie zabijaj!" - a zwyrodniałe jednostki - nalezy
izolować - stosownie - czy to z mozliwości
funkcjonowania w spóleczeństwie ,czy to w
uswiadomieniu i leczeniu - czy to w izolowaniu od
mozliwości przekazywania zycia - zwł. - ale - nie
tylko -gdyby mialo odbywac się to bez akcepacji dla
takiego kreowania u którejkolwiek ze stron. - Za
wywody przepraszam jak zawsze - ale - co nie zmienia -
że zdarzy mi się pewnie jescze nie jeden raz.
A sam przekaz- jak zawsze u Ciebie Weno - bdb.
;porusza i sklania do refleksji (lub wywodów:)))-)
Pozdrawiam serdecznie:)

Przykre to i smutne.
Bardzo za wiersz
:)
Wandziu ciepło pozdrawiam, ukłony.
dziękuję

z wielkim podobaniem weno

Takie wiersze powinny trafiać pod strzechy. Mocne
rozważania. Pozdrawiam.

Witaj Wandziu:).Lądują kwilące worki foliowe w
kontenerach, a ludzie bez wyobraźni chcą dzieciom
prawo do stosownej wiedzy odbierać:( Pozdrawiam:)