Piątek
Cóż, dziś piątek. Piąteczek.
Dusiciel sił ostatnich - ostatecznych.
Po piętnastej człowiek by się napił.
Ale głodnemu kręcą się myśli
pijane po całym tygodniu
bez wódki, ani żadnych koniaków.
Plącze się język wokół spraw doczesnych,
czy ziemniaczki okrasić,
a rybę szykować na parze,
gdzie do sklepu wstąpić,
co po drodze załatwić.
Chwieje się ziemia pod stopami,
kręci przemożnie w jedną stronę,
zegary tykają – prędzej i pospiesz się.
I tak w koło Macieju, Marto, Piotrze.
Od stworzenia świata
- piątek jest pracujący...
Komentarze (31)
Piątek, piąteczek... Oj znam to, znam.
Aż mi się w głowie zakręciło ;))
Miłego wieczoru,