Piekarz
Późna pora, środek nocy,
piekarz już rodzynki moczy -
dzięki temu na śniadanie
pyszne ciasto ktoś dostanie.
Znów coś wsuwa do piecyka,
dwieście bułek w piecu znika,
gdy się pięknie zarumienią
komuś się w kanapki zmienią.
Na stolnicy mąkę gniecie.
Co to wyjdzie? Czy zgadniecie?
Wlewa wodę, zakwas daje -
i za chwilę chleb powstaje.
Tym sposobem przez pół nocy
wciąż z piecyka coś wyskoczy,
byś pieczywo wcześnie rano
kupił w sklepie razem z mamą
Kiedy pójdziesz już do łóżka,
gdy przytuli cię poduszka,
porozmyślaj późną porą -
skąd się w sklepie bułki biorą?
Komentarze (17)
Dobry pouczający przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie
A mleko jest z kartonu a majonez z babuni:) Wierszyk
fajny i pouczający. Ale we współczesnej szkole już
nikt wierszyków się uczył nie będzie bo zakaz prac
domowych:))
Kiedy pracowałem w "Gazecie Gdańskiej" mieliśmy dyżury
w redakcji do skończenia druku, czyli do jakiejś 3 nad
ranem. Wracałem do Sopotu zwykle pociągiem
dalekobieżnym, bo nocą kolejki elektryczne chodziły co
jakąś godzinę, albo i jeszcze rzadziej. Wracając
wpadałem do piekarni na Podjeździe i kupowałem gorącą
bułkę paryską. Zanim doszedłem do domu - już jej nie
było.
Fajny wiersz.(+)
Bardzo ładny i edukacyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Świeże bułeczki i chlebuś z chrupiącą skórką, mniam,
przypomniało mi się dzieciństwo i tata, który lubił
rano wstawać i chodzić do piekarza :) Czasem sama coś
upiekę ;)
Smaczny wiersz :) Pozdrawiam z uśmiechem :)
Taka praca, fajnie napisane
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak to działa, a w nocy pracuje całe mnóstwo ludzi,
żeby wszystko się kręciło. Tez tak miałem kiedyś w
fabryce. Pozdrawiam.
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Pozdrawiam
radośnie:)
Cóż - pouczający, być może kogoś udało się wierszowi
wysłać do zwiedzania piekarni, albo...
namówiłeś do tego zawodu.
Zamiast stolnicy i wałkowania, wyrabianie ciasta
przejmie porządny robot, by piekarzowi ułatwić żmudną
pracę i mniej potu wyciśnie z czoła.
Pozdrawiam z podobaniem wiersza :)
Doceniam pracę piekarza ze smakiem.
(+)
To proste. Piekarze to lunatycy;)
Zawsze ktoś musi nie spać, żeby spać mógł ktoś.
Co to za anieli?
To piekarze w bieli.
A ten czarny do połowy?
To diabeł piecowy.