Piękna rzeka..
Na skraju pięknej rzeki..
bawiła się dziewczynka...
Niewinna, zagubiona..
Niedaleko stał dom jej...
W ogrodzie siedziała mama,
z innymi dziećmi gonił sie tata..
Wszyscy tacy..szczęśliwi...
Jedna chwila zadecydowała jednak o
wszystkim..
Zakrwawiona zabawka..
Rozpaczliwy płacz..
Wołanie o pomoc..
Lecz nikt nie usłyszał..
Za daleko siedzieli rodzice..
Dopiero kilka sekund później..
Znaleźli ciało dziewczynki..
Rzucone gdzieś w krzaki..
Policja, dziennikarze zjechali się
raptem..
Dzieci zamknięto w domach..
Nie pozwalano wychodzić na dwór..
Wszyscy pochłonęli sie poszukiwaniem..
Mordercy dzieci..
Nie znaleziono go jednak..
Rodzina zmarłej dziewczynki przeprowadziła
sie..
Wszyscy zapomnnieli..
Dzieci ponownie zaczęły bawić sie nad
rzeką..
Wszyscy zaczełi życ jak dawniej..
Kilka lat póżniej jednak..
Nastąpiło kolejne morderstwo..
Druga, zamordowana mała dziewczynka..
Bawiąca się nad rzeką..
Niewinna, zagubiona..
Kolejny raz policja zjechała w miejsce
zabójstwa..
Rozpoczeła poszukiwanie..
Jednak morderca znowu uciekł..
Teraz więc czekać na kolejną zbrodnie ?
Dlaczego ?
Takie małe, niewinne dziewczynki..
Dlaczego ?
Gdy pojawia sie problem..
Wszyscy starają sie o tym mówić..
Po kilku latach jednak zapominają..
I żyją jakby sie nic nie stało..?
Przecież teraz można..
nie dopuścić do trzeciej zbrodni..
Można coś wkońcu zrobić..
Można uchronić..
niewinne dzieci..
Jednak dlaczego dopiero teraz ?
Po drugim morderstwie..
na skraju pięknej rzeki..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.